niedziela, 22 września 2013

dream.

Ostatnio jakoś tak dziwnie się zrobiło, niby wszystko jest OK, ale mam wrażenie, że coś jednak jest nie tak. Dzisiaj śnił mi się taki koszmar, że chyba nie pozbieram się po nim przez dłuższy czas... Nigdy nie myślałam o tym, że mogę na zawsze stracić osoby na których mi bardzo zależy. Ten sen był taki realny, że obudziłam się ze łzami w oczach, na prawdę. Tęsknię za osobami, które kiedyś były mi bliskie, a teraz... nawet się nie odezwą. Wiem, że jest rok szkolny, mało czasu, każdy poszedł w swoją stronę, do innej szkoły, ale chyba jeden spacer, czy rozmowa na facebooku nie zaszkodzi. Nie wiem.

W szkole jak na razie nawet mi się podoba, klasa spoko, zaczynam codziennie o 8:00 do 15:00, ale jakoś nie odczuwam zmęczenia, bo w większości są to luźne lekcje typu "film i fotografia" na których ostatnio robiliśmy sobie zdjęcia. Jedyne czego się boję to polski, ta nauczycielka mnie przeraża.








Posty dodawane są dosyć rzadko, wiem, ale nie przewidziałam tego, że mój laptop pójdzie do naprawy. Wydaje mi się, że lepiej jest pisać z dłuższym odstępem czasu, ale trochę przemyślane notki, niż prawie codziennie, ale bez ogólnego sensu.. Jak każdy też mam obowiązki szkolne, więc myślę, że mnie rozumiecie. 

środa, 11 września 2013

Pochodzę praktycznie znikąd, mogę dojść teoretycznie wszędzie .


W szkole nic nowego... Na szczęście mamy jeszcze tydzień "ochrony", później to już zacznę się uczyć. W poniedziałek były pierwsze zajęcia z rysunku, cztery godziny słuchania piosenek, było nieźle. W ogóle nie wiem, co ja w tej szkole jeszcze robię, mam wrażenie, że totalnie nie nadaję się do tego.. Ale OK. Znalazłam niedaleko szkoły świetne miejsce, co prawda jest widok na samochody i ciągle słychać szum, ale można tam spokojnie usiąść na ławce, założyć słuchawki i odciąć się od rzeczywistości. Pogoda nie zachwyca, ale co tam... I tak połowę dnia spędzam w szkole. Weekend za dwa dni, jest się z czego cieszyć.







środa, 4 września 2013

Nowa szkoła.

Hej. 
Oczywiście na wstępie przepraszam za to, że długo nie pisałam, ale chciałam sobie wszystko poukładać, zamknąć stary rozdział i rozpocząć nowy. Postaram się dodawać notki w miarę regularnie i często... W szkole jak na razie jest spokojnie. Nowa szkoła, ludzie, ale jakoś da się to ogarnąć. Nawet mi się podoba, tylko plan trochę zapchany... Trudno jest tak znów zaczynać od początku, na innych zasadach. Zobaczymy jak to będzie. Szkoła na razie robi na mnie dobre wrażenie, większość nauczycieli jest spoko, ludzie dosyć dziwni, ale to dodaje właśnie tej szkole oryginalności :)  No i pierwsze klasy nie mogą dostać w ciągu dwóch pierwszych tygodni żadnej jedynki, co mi się bardzo podoba. Zajęć z rysunku i fotografii jeszcze nie mieliśmy, więc nie wiem jak to wygląda. Mamy McDonald's blisko szkoły, więc jest OK.




Co chcielibyście widzieć w następnym poście ?